Chodzi tu o umożliwienie Palestyńczykom ze Strefy Gazy, przebywającym w Wielkiej Brytanii, sprowadzenie do tego kraju swoich rodzin do czasu aż ich powrót nie będzie bezpieczny. Rozwiązania takie wprowadzono w 2022 r. dla Ukraińców po rosyjskiej inwazji na ich kraj, a w 2020 r. – dla mieszkańców Hongkongu po wprowadzeniu przez Chiny surowych przepisów dotyczących bezpieczeństwa narodowego.
Hongkong pozostawał pod kontrolą brytyjską od 1842 do 1997 r., kiedy został zwrócony Chinom. Natomiast Palestyna wchodziła w latach 1920-48 w skład brytyjskiego obszaru mandatowego, obejmującego obecne terytorium Izraela i Strefę Gazy.
Tak jak Wielka Brytania otworzyła swoje drzwi dla osób uciekających przed prześladowaniami na Ukrainie i w Hongkongu, wierzymy, że ta sama gościnność powinna zostać okazana palestyńskim rodzinom – napisano w liście do premiera i ministry spraw wewnętrznych Yvette Cooper.
Pod apelem podpisało się 67 parlamentarzystów, w tym 35 członków Izby Gmin oraz Izby Lordów z rządzącej Partii Pracy, a także przedstawiciele Liberalnych Demokratów, Zielonych, kilku posłów ze Szkocji i Irlandii Północnej i oraz jedna konserwatystka z Izby Lordów – Arminka Helic. Inicjatorką listu była laburzystowska posłanka Marsha de Cordova.
Sygnatariusze apelu oskarżają Izrael m.in. o "kampanię bombardowań i ataków militarnych, a także atakowanie ludzi korzystających z pomocy humanitarnej" w Strefie Gazy.
Według danych administracji Strefy Gazy, izraelski odwet pochłonął już życie ok. 56,2 tys. Palestyńczyków, gł. ludność cywilna.
fot. Wikimedia Commons